Zdecydowana większość osób poddających się terapiom medycyny estetycznej liczy na lepszy wygląd i związaną z tym poprawę samopoczucia. Pewnego dnia decydują się na wizytę i zabieg z nadzieją na lepsze jutro. Co jednak, kiedy nadzieja zawodzi? Odpowiada dr Piotr Niedziałkowski
Od kilku lat obserwuję rynek medycyny estetycznej. Z jednej strony jestem pod wrażeniem postępu jaki się dokonuje, z drugiej jednak ogarnia mnie smutek wywołany postawą coraz liczniejszej grupy pacjentów korzystających z dobrodziejstw medycyny estetycznej.
Kto pyta, wie więcej
Za każdym razem, kiedy w moim gabinecie staje pacjent z powikłaniem pozabiegowym (a zdarza się to coraz częściej!) zadaję podobne pytania: Czy otrzymał przed zabiegiem wszystkie możliwe informacje? Czy był przeprowadzony wywiad lekarski z uwzględnieniem współistniejących chorób, przyjmowanych leków, stylu życia i planowanych aktywności? (wywiad lekarski przeprowadza lekarz). Jakie stosowano materiały lub urządzenia (nazwy i dawki)? Czy zabieg wykonywał lekarz?
Czemu pacjent nie wrócił do osoby wykonującej zabieg? Czy otrzymał informacje o postępowaniu pozabiegowym i czy je zrozumiał? Jakie koszty poniósł pacjent w związku z zabiegiem?
Decyzję podejmuje pacjent
Niezależnie od tego, czy miejsce i osobę wykonującą zabiegi medycyny estetycznej poleciła przyjaciółka czy informacje zostały znalezione w mediach, warto wiedzieć, jak prawidłowo powinna przebiegać wizyta. Każda osoba korzystająca z porady lekarza medycyny estetycznej jest PACJENTEM, z wynikającymi z tego faktu wszelkimi prawami. Należy pamiętać, że w przypadku medycyny estetycznej zawsze ostateczne decyzje podejmuje pacjent, który musi liczyć się z ich konsekwencjami. Lekarz jest jedynie doradcą.
Jak powinna przebiegać wizyta?
Podczas wizyty pacjent powinien mieć czas i możliwość przekazania informacji na temat własnych problemów estetycznych. Dość często to, co lekarz ocenia jako problem, nie stanowi problemu dla pacjenta. I odwrotnie.
Kolejnym etapem jest omówienie wybranego problemu i dostosowanie terapii, poinformowanie o przygotowaniu, przebiegu, możliwych efektach i działaniach niepożądanych oraz wizytach kontrolnych.
Dopiero po otrzymaniu zgody na powyższe, lekarz przechodzi do szczegółowego wywiadu medycznego, badania, analizy chorób współistniejących, przyjmowanych leków. Jednym słowem ? określa możliwość wykonania zabiegu u danej osoby, przy zachowaniu jak najszerszego marginesu bezpieczeństwa.
Dokładne poznanie pacjenta jest gwarancją udanej terapii. Nie jesteśmy w stanie zrobić tego tylko na podstawie wyglądu. Większość zaburzeń, zanim pojawią się ich objawy, jest widocznych w badaniach laboratoryjnych. W przypadku wątpliwości niezbędne jest więc wykonanie takich badań.
Jeśli brak przeciwwskazań do zabiegu, pacjent powinien świadomie podpisać zgodę i zaakceptować konkretny koszt zabiegu.
Wywiad, badanie i zabieg powinien przeprowadzać ten sam lekarz. Dodatkowo pacjent powinien mieć wykonaną wiarygodną dokumentację fotograficzną. Ze względu na tajemnicę lekarską dokumentacja ta nie powinna być wykonywana aparatem telefonicznym. Najlepszym rozwiązaniem są profesjonalne systemy medycznej dokumentacji fotograficznej, pozwalające na archiwizację i porównywanie wyników w czasie.
Od czego zależy cena zabiegu?
Odpowiedź jest banalna ? cena zabiegu wynika ze składowych: kosztu materiałów, utrzymania gabinetu i wynagrodzenia personelu, powiększonych o 23% VAT, zgodnie z prawem podatkowym. Oferowanie dużych rabatów zawsze wiąże się z oszczędnościami na którymś etapie kalkulacji ceny, najczęściej na materiale. Po przekroczeniu pewnej granicy rabatu, wykonanie zabiegu staje się nieopłacalne lub niebezpieczne dla pacjenta. No chyba, że pacjent trafił na lekarza, który działa charytatywnie. To interesująca opcja, obecnie jednak rzadko spotykana.
Dociekliwość jest cnotą
Kolejnym krokiem jest wykonanie zabiegu. Tu należy zwrócić uwagę na aseptykę oraz miejsce w jakim jest wykonywana procedura. Chciałbym podkreślić, że bezpieczny gabinet powinien mieć rejestrację Sanepidu na wykonywanie zabiegów medycyny estetycznej.
Zanim damy sobie cokolwiek wstrzyknąć sprawdźmy dokładnie, czy jest to środek, na który się zdecydowaliśmy i czy posiada odpowiednie certyfikaty. To samo dotyczy sprzętu laserowego lub innych nowoczesnych technologii. Warto również poprosić o ulotkę informacyjną danego preparatu. W końcu będzie on wstrzyknięty w naszą własną skórę, a nie jakiś worek treningowy.
Darmowe szkolenia pod lupą
Nie mogę nie wspomnieć o wykonywaniu darmowych dla pacjentów zabiegów przez niektóre firmy nazywające się ?szkoleniowymi?, które szczycą się przerobem kilkudziesięciu pacjentów dziennie. Nie trzeba być specjalistą, żeby policzyć czas poświęcony jednemu pacjentowi. Gdzie w tym wszystkim jest wywiad, ocena pacjenta, jego oczekiwań, informacja o zabiegu, prawidłowo prowadzona dokumentacja itp? W przypadku powikłań, decydując się na taką formę wykonania zabiegu, pacjent może mieć pretensje wyłącznie do siebie.
Winny pacjent
Na rynku istnieje wiele renomowanych miejsc i wielu rzetelnych lekarzy, u których można wykonać skuteczne zabiegi. Oczywiście zgodnie z prawami statystyki i tam może zdarzyć się powikłanie, jednak takie miejsca oferują opiekę pozabiegową i możliwość leczenia.
Wybierając miejsca, w których przyjmują osoby niemedyczne, pacjent musi liczyć się z ryzykiem braku satysfakcji i możliwością zaistnienia poważnych powikłań. Przy obecnym dostępie do mediów, możliwości uzyskania informacji od Stowarzyszeń zrzeszających lekarzy tej profesji, nie można mówić o braku świadomości w zakresie medycyny estetycznej. Oczywistym jest, że rynek rządzi się swoimi prawami, jednak my - zarówno lekarze jak i świadomi pacjenci - powinniśmy umieć się w tym bezpiecznie odnaleźć.
dr Piotr Niedziałkowski
Specjalista chorób wewnętrznych i alergologii,
dyplomowany lekarz medycyny estetycznej,
Prezes Polskiego Towarzystwa Lekarzy
Medycyny Estetycznej "POLME"
www.polme.pl